Glycine Airman „World Traveler” – recenzja
Drugim z czasomierzy z kolekcji Airman, które trafiły w moje ręce w ostatnich dniach, jest model World Traveler. Jest to o tyle interesujący zegarek, że w kolekcji nawiązującej do tematyki lotniczej nie było do tej pory w ofercie modelu dzięki któremu możemy odczytywać czas w wyszczególnionych, najważniejszych miastach świata. Jest on również o tyle istotny, że stanowi nawiązanie do produktów z lat ’70 i ’80, które wyposażone były w mechanizmy kwarcowe.
To właśnie ta ostatnia cecha wywołała u mnie największe zdziwienie podczas pierwszego zetknięcia się z tym zegarkiem. Świetnie wyglądający zegarek, o pięknych wskazówkach, jednak w przypadku którego „coś” mi się nie zgadzało. Tym „czymś” był właśnie rodzaj zastosowanego mechanizmu. Przyznam, że nie jest to dla mnie wielki problem, aczkolwiek zegarek ten byłby nie tyle bardzo dobry, co rewelacyjny gdyby w jego środku pracował mechaniczny werk.
Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ czasomierz ten pod wieloma względami powiela najlepsze cechy vintage’owych modeli z kolekcji Airman. Mam tutaj na myśli elementy takie jak kształt koperty, sposób blokowania obrotowego pierścienia lunety oraz 24 godzinną podziałkę umieszczoną na zewnętrznym okręgu tarczy. To wszystko jednak uzupełnione zostało wieloma nowymi, wyglądającymi jak się to mówi „świeżo” elementami takimi jak gradientowy kolor cyferblatu czy chociażby genialnie prezentujące się wskazówki. Wszystkie detale mają naprawdę dobrze dobrane proporcje, dzięki czemu pomimo sporej ilości komponentów oraz naniesionych podziałek, cała kompozycja wygląda naprawdę lekko i przejrzyście.
Wykonana ze stali nierdzewnej koperta mierzy 42mm średnicy oraz 11,34mm wysokości. Jak wspomniałem wcześniej, jej kształt, a także umieszczonych z prawej strony koronek jest typowym dla kolekcji Airman. Koronka która pozwala nam na regulację wskazań czasomierza jest zakręcana. Producent określił wodoszczelność konstrukcji na poziomie 20atm. Na powierzchni obrotowego tzw. bezela umieszczono nazwy 24 miast. Dzięki niemu, w połączeniu z wyskalowanym do 24 godzin okręgiem oraz adekwatną do niego wskazówką GMT, użytkownik może śledzić czas praktycznie na całym świecie. Na wspomnianej podziałce wyróżniono okres dnia i nocy. Całość chroni wypukłe szkło szafirowe pokryte powłoką antyrefleksyjną.
Na pełnym stalowym deklu umieszczono graficzną reprezentację południków oraz równoleżników wraz z umieszczoną centralnie podobizną samolotu. Znajdziemy tutaj również trudną do przeoczenia informację, jaką jest napis „WORD TRAVELER”, która informuje nas nie tylko o nazwie modelu, ale i o głównym przeznaczeniu czasomierza. Dekiel chroni kaliber GL802, który należy do tzw. „mechanizmów kwarcowych”, czyli takich, które najkrócej mówiąc, są zasilane za pomocą wymiennej baterii.
W zestawie z zegarkiem, nabywca otrzymuje także skórzany pasek w kolorze dopasowanym do wybranego wariantu kolorystycznego czasomierza.
Podsumowanie:
Moim zdaniem zegarek ten jest naprawdę ciekawym uzupełnieniem kolekcji Airman. Osobiście mogę ponarzekać jedynie na fakt, że nie jest to zegarek w pełni mechaniczny. Jeżeli rodzaj zastosowanego mechanizmu nie ma dla nas kluczowego znaczenia, to będzie on naprawdę interesującą propozycją. Czasomierz wygląda w mojej ocenie rewelacyjnie, i jest jednym z najlepiej wyglądających modeli w całej kolekcji.
